Site Overlay

Co to jest haul zakupowy i jak zrobić udany haul?

Kiedyś ludzie lubili chwalić się nowym dywanem przed sąsiadami. Teraz wystarczy wziąć telefon, nagrać kilka instastory i — voilà — staliśmy się królową lub królem haulu! Ale zaraz… haul zakupowy co to dokładnie jest? I dlaczego ludzie na całym świecie z wypiekami na twarzy oglądają, jak ktoś pokazuje swoje zakupy z Zary, SH czy kosmetycznej drogerii spod znaku „mam to, bo było w promocji”? Przygarnij kubek kawy (lub kartę kredytową, będzie potrzebna) i dowiedz się, jak zrobić haul, który poruszy internet niczym nowa kolekcja Maffashion.

Haul zakupowy co to? Bo przecież nie wszyscy spędzają całe dnie na TikToku

Słowo „haul” pochodzi z angielskiego i pierwotnie oznaczało łup, zdobycz lub… cały połów ryb (serio!). W rzeczywistości internetowej „haul zakupowy co to” znaczy pokazanie światu, co upolowaliśmy podczas swoich zakupowych łowów. Może to być filmik na YouTubie, Reels na Instagramie albo seria zdjęć na blogu, w których prezentujemy – z odpowiednią dawką ekscytacji – każdą rzecz: od butów po balsam do rzęs, który „zmienia życie”.

To coś więcej niż recenzja – to emocjonalny reportaż z bitwy o ostatnią parę jeansów w Lidlu, wzruszający dokument z poszukiwań idealnego swetra na wyprzedaży i lifestyle’owy przewodnik po tym, co jest hot, a co jeszcze bardziej hot.

Planowanie – czyli o tym, że spontaniczne hauls są ryzykowne jak kupowanie butów online

Choć hauls często wyglądają na spontaniczne i pełne luzu, w rzeczywistości najlepsze z nich są starannie zaplanowane. Zanim rzucisz się w wir zakupów, ustal kilka rzeczy:

  • Temat przewodni – czy będzie to haul modowy, kosmetyczny, wnętrzarski, czy może „zaskakujące rzeczy z AliExpress”? Wybierz swoją niszę!
  • Budżet – portfel (i rozsądek) będą Ci wdzięczne.
  • Sklepy i trendy – przygotuj listę miejsc, które odwiedzisz, a także sprawdź, co akurat jest na topie. Nie chcesz chyba pokazać światu torebki, którą #influencerzy nosili pół roku temu, prawda?

Zakupy godne Netflixa – uczynienie z haulu spektaklu

Przygotowania z głowy, teraz czas na creme de la creme, czyli same zakupy. Jeśli robisz haul stacjonarny, warto wcześniej zadbać o outfit – wiadomo, influencer na misji nie może wyglądać banalnie. Jeśli zakupy robisz online – przygotuj wishlistę i… zapas popcornu. Klikanie „dodaj do koszyka” przy lampce wina to nowy rodzaj terapii (choć terapia nie jest tania, jak wiemy).

Nie bój się emocji, spontanicznych decyzji i małych szaleństw. Haul to przecież opowieść – chcesz mieć swoją pointę i twist fabularny. A może do torby wpadnie coś zaskakującego, jak pluszowa piżama w pandy? Idealne zakończenie zakupowej opowieści!

Prezentacja, czyli jak nie zanudzić widza opowieścią o skarpetkach

Masz już swoje zdobycze? Gratulacje, prawdziwy zakupowy łowca z Ciebie! Teraz czas pokazać wszystko światu. Jeśli decydujesz się na wideo, zadbaj o dobre światło i dykcję – nie ma nic gorszego niż szeptanie do siebie: „ehhh, no to taka bluzka, wiecie… taka” – nie, nie wiemy. Pokaż ubranie na sobie, opisz materiał, powiedz, z czym byś je zestawiła. Dodaj anegdotkę, np. jak to przekonywałaś się sama przez 30 minut, że ten krokodyli print to jednak styl retro, a nie „bazar 2005”.

Jeśli haul robisz w formie posta ze zdjęciami – nie uciekaj od humoru. Pokaż przedmiot w użyciu, dodaj zabawną, ale szczerą recenzję (np. „ta bluzka miała być oversize, ale chyba dla krasnalów”), a do każdej rzeczy dorzuć mini storytelling.

Jak zdobyć uwagę i nie zginąć w odmętach algorytmu?

Nawet najlepszy haul zginie w czeluściach internetu, jeśli nie zadbasz o jego promocję. Używaj odpowiednich hashtagów (#haulzakupowy #niezbednikjesieni #kupiłambonaTikToku), oznacz marki, zrób krótki teaser przed opublikowaniem całości i – jeśli masz taką siłę perswazji – zachęć znajomych do udostępnienia.

Nie bój się być sobą – autentyczność to nowa czarna. Ludzie mają dosyć idealnych inscenizacji na białym tle – chcą wiedzieć, czy rajstopy z Pepco przetrwały próbę pralki, ile kremu potrzeba, żeby nie wyglądać jak pączek i czy nowy zestaw do brwi jest tak dobry, jak mówią reklamy (spoiler alert: zazwyczaj nie).

Haul zakupowy to coś więcej niż pokaz ubrań — to forma autoprezentacji, sposób na wyrażenie siebie oraz dialog z innymi zakupoholikami tego świata. Nieważne, czy Twoje zdobycze pochodzą z luksusowego butiku, czy z dyskontu, liczy się styl, entuzjazm i… umiejętność robienia zdjęć z odpowiednim filtrem. Teraz, kiedy znasz już tajniki haulu, nie pozostaje Ci nic innego, jak wyruszyć na własne łowy i stworzyć widowisko, które podbije fejmy i feedy. I pamiętaj – haul to sztuka, a Ty jesteś jej artystą!

Przeczytaj więcej na:
https://fashionistki.pl/haul-zakupowy-co-to-jest-i-dlaczego-stal-sie-hitem-w-internecie/